Mamy w kieszeniach smartfony, które do normalnego działania wymagają zasilania. Znajdujące się w nich baterie mają odmienną pojemność i co za tym idzie w różnym stopniu zaspokajają potrzeby użytkowe. Mniejsza bateria oznacza szybszą utratę energii, a to oznacza, że urządzenie trzeba podłączyć do ładowania. Co ważne, nie zawsze trzeba w tym celu korzystać z kabla USB, choć jest to wciąż najbardziej rozpowszechniona forma „nakarmienia” naszych nowoczesnych telefonów.

Część modeli dostępnych na rynku obsługuje bowiem ładowanie bezprzewodowe, w pełni poprawnie określane mianem ładowania indukcyjnego. Można robić z niego użytek pod warunkiem, że posiadamy przystosowaną do tego ładowarkę. Tych w sprzedaży jest obecnie coraz więcej. Aktualnie ładowarki indukcyjne przestały być czymś luksusowym i rzadkim.

Tak naprawdę jest wręcz przeciwnie – coraz powszechniej da się kupić je naprawdę tanio, ale w tym przypadku niskie koszty zakupu nie są przypadkiem. Najtańsze modele ładowarek obsługujących standard Qi oferują zazwyczaj najniższy prąd ładowania – oznacza to, że urządzenie będzie się ładować bardzo długo. Poza tym do produkcji takich akcesoriów wykorzystywane są niższej klasy podzespoły i słabsze tworzywa. Oznacza to, że trwałość jest dyskusyjna, podobnie jak bezpieczeństwo stosowania.

Prościej mówiąc, im tańsza jest ładowarka bezprzewodowa, tym większe prawdopodobieństwo jej rychłej awarii.

Bezpieczne i nowoczesne ładowanie bez zbędnych kabli

Jeśli komuś zależy na wyższej jakości, najlepiej zdecydować się na markową ładowarkę – optymalnie dedykowaną konkretnej linii modeli. Część producentów smartfonów ma w ofertach własne ładowarki, które gwarantują pełną kompatybilność i optymalne tempo ładowania. Warto nadmienić, że wpływ na to ma nie tylko konstrukcja ładowarki jako takiej, ale też klasa podłączonego do niej kabla USB.

Im lepszy, tym większa szansa na to, że smartfon naładuje się w krótkim czasie. Funkcja indukcyjnego ładowania pojawia się też jako dodatek do innych sprzętów – lamp biurkowych, monitorów komputerowych czy nawet sprzętu AGD oraz niektórych nowoczesnych mebli! Pokazuje to jasno, jak bardzo technologia Qi się upowszechniła i jak spadły koszty jej implementacji w różnych urządzeniach i elementach wyposażenia. Oprócz tego funkcja bezprzewodowego ładowania smartfonów przydaje się także mobilnym twórcom. Niektóre gimbale, czyli elektroniczne stabilizatory do nagrywania filmów telefonami, posiadają w uchwytach wbudowane indukcyjne ładowarki.

Oznacza to, że można kręcić film i jednocześnie ładować telefon bez konieczności podłączania go kablem USB do powerbanka. Odnośnie samych powerbanków, czyli mobilnych baterii, część z nich również posiada funkcje indukcji. Czyli wystarczy położyć na nich smartfon obsługujący standard Qi, aby ładowanie bez pośrednictwa kabla rozpoczęło się automatycznie. Wszystkie wymienione powyżej warianty ładowarek można stosować zarówno w domu, jak też w pracy czy w podróży – w zależności od potrzeb.